Dom kultury na sterydach, czyli Bilbao krótkiego zasięgu

20 września 2016

Ekipa badawcza w składzie Beata Bielska, Zuzanna Kopidurska i Krzysztof Olechnicki (kierownik wyprawy) przebywała na gościnnym „pokładzie” (nomen omen) Wejherowskiego Centrum Kultury Filharmonia Kaszubska od czwartku 8 września do soboty 10 września 2016: trzy dni pełne obserwacji, wywiadów, rozpytek i wściubiania nosa w sprawy WCK.

Już pod koniec pierwszego dnia pobytu zespół dochodzi do wniosku (w którym później się jedynie utwierdza), że differentia specifica WCK FK to istnienie tożsamościowego rdzenia instytucji, którym jest wypełnianie misji domu kultury, przy czym w przypadku badanej instytucji jest to dom kultury „na sterydach”. Wydaje się, że konstrukcja siedziby nowej instytucji na miejscu poprzedniej nie była wyłącznie czysto symbolicznym gestem: WCK FK miała solidne „fundamenty”.

WCK FK to na poziomie organizacyjnym i funkcjonalnym instytucja typu 3w1: dom kultury, wielofunkcyjna sala widowiskowo-koncertowa (stąd Filharmonia Kaszubska w nazwie instytucji) i kino. Jest to zatem swoisty multipleks kulturowy.

Można spierać się o to, czy przebadana NIK wywołała efekt Bilbao (naszym zdaniem tak, ale niewielki i lokalny). Nie ma jednak wątpliwości co do tego, że WCK FK nie ma nic wspólnego z „klimatami” kultu cargo: cele i plany są tu racjonalne, określa się je na miarę dostępnych możliwości. Instytucja tętni życiem, nie jest wydmuszką i pustą skorupą. Najlepiej świadczy o tym fakt, że WCK dostarczyło mieszkańcom ofertę kulturalną, której wcześniej w Wejherowie po prostu nie było, i tym przede wszystkim można tłumaczyć jej sukces.